12 października 2009, 15:27
Rozłożyć skrzydła
I odlecieć gdzieś tam przed siebie
Zapomnieć o wszystkim
Co dobre i złe
Czy to by nie było zbyt proste
Na skrzydłach wolności leć
Konsekwentnie swe plany oświecaj
Poezja zastrzeżona dla wybranych
Rozłożyć skrzydła
I odlecieć gdzieś tam przed siebie
Zapomnieć o wszystkim
Co dobre i złe
Czy to by nie było zbyt proste
Na skrzydłach wolności leć
Konsekwentnie swe plany oświecaj
Jesienny kwiat
Dziko rosnący na rowie
Lilowym kolorem rozkwita
W szarości ogółu zachwyca
Nie dostrzeżony jak człowiek
W samotności usycha
przepraszam że spożywam chleb
przepraszam
przepraszam że zużywam kalorie
przepraszam
przepraszam że piję wodę
przepraszam
przepraszam że żyję
przepraszam
po stokroć przepraszam
Umarła nadzieja
Zabierając ze sobą
Resztki człowieczeństwa
Niech spoczywa w spokoju
Już jej nie trzeba
Niech odpoczywa do woli
Przechadzasz się co dzień
Alejami obłudy
Spoglądając w te zakłamane twarze
Tryskające szczęściem beznadziei
Stawiając im wszystkim pomnik
Nie zapominając o beznadziei
Wspinając się na szczyt
Zapomnimy o nadziei