20 października 2009, 21:08
Nadchodzi
Jak anioł śmierci
Nadchodzi
Przynosząc śmierć i zniszczenie
Nadchodzi
Z bólem związany na wieki
Odchodzi
Gdy weźmie co zaplanował
Odchodzi
Anioł śmierci tutaj odchodzi
I spokój radości nadejdzie
Poezja zastrzeżona dla wybranych
Nadchodzi
Jak anioł śmierci
Nadchodzi
Przynosząc śmierć i zniszczenie
Nadchodzi
Z bólem związany na wieki
Odchodzi
Gdy weźmie co zaplanował
Odchodzi
Anioł śmierci tutaj odchodzi
I spokój radości nadejdzie
Czarny kolor
W głowie mej
Czarny świat dookoła
Czarne wstęgi przeplatane
Ani jednej białej
A jak już odejdę
Czy ktoś ten kolor przyodzieje
Czy ktoś zapłacze
Chodź przysiądz się tu
Odpocznij przy mnie
Powiedz co cię boli
Odpręż się
Albo przemilczmy czas ten
Jeśli tylko chcesz przyjacielu
Chodź usiąść
I zapomnij że boli
Powiem ci słowo otuchy
Przyjacielu mój
Dół jest głęboki
A ściany są śliskie
Otchłań bez dna
A ty w swej psychice
Gdzieś przy końcu
Nie możesz wygrzebać się
Załapałeś doła i lecisz
Lecz ta dziura jest bez dna
A ty nie masz dokąd dolecieć
Cienka linia
Dzieląca życie od śmierci
Tak łatwo stracić głowę
Przechylić się na niewłaściwą stronę
Tak łatwo zapomnieć
A może coś w tym przeklętym życiu
Jest dobre