25 sierpnia 2009, 17:29
Parę dni przeminęło
A nas tam nie było
Nie było nas razem
Lecz myśli były razem
Jak dwa gołębie
Co zmierzają do domu
Bo wiedzą że jest ta
Druga osoba co czeka
Na te słowa na ten gest
Stęsknili się
Poezja zastrzeżona dla wybranych
Parę dni przeminęło
A nas tam nie było
Nie było nas razem
Lecz myśli były razem
Jak dwa gołębie
Co zmierzają do domu
Bo wiedzą że jest ta
Druga osoba co czeka
Na te słowa na ten gest
Stęsknili się
Pierwsze sześć schodów pokonam bez trudu
Lecz te następne sześć razy dziewięć
Trudna ma droga
Droga codzienna nie raz pokonana
Na pamięć przebyta w wieczornym zmęczeniu
Te ściany te okna mocno przybrudzone
Ten żółty kolor ścian i beżowa lamperia
To obraz klatki schodowej zapamiętany
Co dzień nie raz przebytej
Czerwone światełko w tunelu
Oj czyżby coś się zmieniło
Tak to był mój
Czyżbym przyszedł za późno
Przecież nic się nie zmieniło
Tak to był mój pociąg i znika w tunelu
Miałem nim pędzić
Tam gdzieś
Tam w krainie snów
Kwiaty w dłoni rozbite
Ach te pociągi marzeń zmyliły tak wielu
Spada biały i tak mały
Leci wolno nie wie gdzie
Dotyk ciepła zniszczy go
Lecąc w puch tak biały
Zatapiając czułki swe
Tu wędrówki swojej kres
W dziewiczy rejs posyłam cię
W dziewicze zakątki błękitnej laguny
Popłyń jak piórko leci na wietrze
I spełnij moje marzenie
Bądź mym spełnieniem jawą i chlubą
Przepłyń nie tknięta złą myślą
Bądź mym najlepszym wspomnieniem